Dzisiaj moja strona konkursowa podskoczyła na 25 miesjce (w polskich wynikach oczywiście), co udowadnia, że nie trzeba spamować, żeby pozycjonować (jaki rym ;]).

Ciekawe czy uda mi się "wbić" do pierwszej dziesiątki... Te strony mają taką siłę (mówię o linkach), że nie wiem czy uda mi się coś takiego osiągnąc w przeciągu pół roku, a co dopiero w 3 miesiące.

Niestety Google pokazuje tylko część linków (tzw. próbkę) do danej strony, więc trzeba się wspierać przeglądarką MSN (co dla kogoś przyzwyczajonego do Google nie jest łatwe ;]).

Po kilku dniach skakania w wynikach (koło 35 pozycji) dziś w końcu zająłem 29 miejsce.

Do końca konkursu jeszcze sporo czasu więc mam nadzieję, że wdrapie się na pierwsze miejsce :)

Konkurs MSNbetter thanGOOGLE rozkręci się - podejrzewam - na dobre w ostatnich 2-3 tygodniach.

MSNbetter-thanGOOGLE.top-100.pl

to adres mojej strony konkursowej, która dzisiaj jest na 31 miejscu (w sobote była na 33 ale zapomniałem o tym napisać).

Wydaje mi się, że po prostu część zbyt spamerskich stron spadła, z tąd ten wynik. No ale do 1 października jeszcze troche zostało...

Niedobrze... mimo dodawania linków moja strona spada... jest teraz na 110 pozycji w polskich wynikach...

Chociaż jakby spojrzeć na to z innej strony to na 165,000 stron w j. polskim 110 miejsce jest dobrym wynikiem :]

Testuje właśnie znalezione przeze mnie narzędzie http://www.digitalpoint.com/tools/keywords/ jednak jakieś zakręcone jest.

Piątek... trudny i ciężki dzień dla każdego pracującego człowieka...

Dzisiaj moja skonkursowa strona zajęła 94 pozycję...
Wydaje mi się, że jak na debiut to niezły wynik (trzeba jednak wziąść pod uwagę, że to dopiero początek konkursu).

Ten konkurs troche mnie zdeterminował - zacząłem walczyć nad linkami, poprawiać obecne...

Jako, że moja sytuacja jest trochę utrudniona -
Moja strona o Direct Connect (w stopce) jest na jportalu i zapewne też by nie było źle gdyby nie fakt, że stoi na serwerze sieciowym, więc mój adres wygląda mniej więcej tak: www.domena.pl/~user/blabla/
Nie mam DNS'ów więc jedynym rozwiązaniem są darmowe domeny, które wstawiają moją stronę w ramkę (dzięki czemu mam utrudnioną sprawę...).
Ostatnio wykupiłem sobie domenę eofe.info (promocyjnie za 12,20 brutto ) i dzięki serwisowi www.afraid.org mogłem podać firmie DNS afraid'a, a na stronie afraid'a - podać przekierowanie dla domeny (jednak dalej wszystko opiera się o ramki...)
- chyba będę zmuszony do rozejrzenia się za firmami hostingowymi... (tu z kolei odzywa się problem pieniędzy...

Zapewne spotkaliście się z akcją MSNbetter thanGOOGLE. Jeżeli nie to zapraszam na stronę konkursu.

Akcja ma na celu wyłonienie najzdolniejszego pozycjonera (lub po prostu największego szczęściarza/spamera - ale to pokaże następne 3,5 miesiąca).
Akcja kończy się z dniem 1 października o godzinie 14:00. Strona, która w tym momencie będzie na pierwszym miejscu w wynikach wyszukiwania na frazę "msnbetter thangoogle" w wyszukiwarce Google, wygrywa pierwszy tego typu konkurs w polsce.

Dla wielu może to być okazją do sprawdzenia swoich "sił", do starcia z innymi pozycjonerami., i co najważniejsze jest to wspaniała okazja, żeby przetestować wyszukiwarkę Google, sprawdzić jak reaguje na dane czynności.

Jedni biorą to całkiem na poważnie, inni traktują jako nową świetną zabawę - formę uatrakcyjnienia czasu.

Ja sam stworzyłem stronę o MSNbetter thanGoogle.
I jako test, i jako sprawdzenie swoich umiejętności.
Zobaczymy co z tego wyjdzie. Oczywiście już mogę zadeklarować, że będę się starał (;]) nie używać metod, które są nie fer (spam, cloaking itd...).
Wg mnie najważniejszy jest początek konkursu i samo zakończenie. Wtedy też będzie największa aktywność w Google na frazę msnbetter thangoogle.

Pomysł ciekawy - zobaczymy jak potoczą się sprawy...

Witam serdecznie osoby, którym chce się tu zaglądać... Albo raczej zapraszam do zaglądania :)