Dzisiaj moja strona konkursowa podskoczyła na 25 miesjce (w polskich wynikach oczywiście), co udowadnia, że nie trzeba spamować, żeby pozycjonować (jaki rym ;]).
Ciekawe czy uda mi się "wbić" do pierwszej dziesiątki... Te strony mają taką siłę (mówię o linkach), że nie wiem czy uda mi się coś takiego osiągnąc w przeciągu pół roku, a co dopiero w 3 miesiące.
Niestety Google pokazuje tylko część linków (tzw. próbkę) do danej strony, więc trzeba się wspierać przeglądarką MSN (co dla kogoś przyzwyczajonego do Google nie jest łatwe ;]).